No i się zaczęło.
Data dodania: 2013-04-10
Niespodziewanie wczoraj zadzwonił nasz Pan budowniczy z hasłem powiadomienia- jutro zaczynamy. No i cóż- wyrwał nas tym samym z błogiego stanu uśpienia i oczekiwania na godzinę W. Może to i lepiej, że to on podjął tę jakże ważną decyzję. Miało być w sobotę jest już dzisiaj.
10.04.2013 r. wjechała na naszą działkę koparka i uczyniła wieeeeeelkie spustoszenie.